Na dwa baty
Inaczej się nie da :) Dopiero co sprzedałam laptopa,
drugiego wyniosłam na stałe na Saską Kępę a tu
się okazuje, że znów i nadal jednocześnie mam
w domu pracę na dwa komputery. Jeden to
moja kochana Justynka a drugi to taki nie
najnowszy do składu przydatny komp.
Mam nadzieję, że jego też się za
jakiś czas pozbędę. Muszę też
wciąż ten stary wyrzucić, ale
to nielegalne i dlatego na
odpowiedni moment
muszę czekać ;)
Justyna ładniejsza, a ten drugi za to zdecydowanie większy |
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz