Tak się jakoś złożyło, że sobotni b4 u mnie wypadł.
Najpierw miało nie być w zasadzie nikogo poza
moją przyjaciółką Gacek i Adamem, a potem
się okazało, że kobiety będą, drugi Adam z
jakimś znajomym (ciotodramę mieli) no i
czwórka z Wawelskiej… Jakoś się tak
nagle zrobiło tłoczno. Whitney wpadła
ale musiałam ją z domu wyrzucić, bo
zachowała się skandalicznie (poza
tym, że niezaproszona przyszła).
A czwórka z Wawelskiej mnie
dzień wcześniej do siebie nie
zaprosiła, chociaż Grześ
miał swoje urodziny. No
i dlatego już ich więcej
nie będę zapraszać.
Jakoś tak się b4 zrobił |
To właśnie Grześ, który miał urodziny dzień wcześniej i mnie nie zaprosił |
Adam zagaduje Alicję… |
Alicja się pilnowała, żeby znów całemu światu cipki nie pokazać |
Daniel mieszka z Grzesiem i też mnie nie zaprosił |
Asia i moja przyjaciółka Gacek |
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz