Połowinki Warszawskich Liceów 2010
Nie mogłam sobie tego odpuścić. Połowinki Warszawskich Liceów
brzmi bardzo obiecująco, prawda? I przewidywania w zasadzie
się sprawdziły. Było sporo młodzieży, choć kiedy ja z moją
przyjaciółką Gacek się tam zjawiliśmy, zaczynała się już ta
ostatnia faz imprezy – gdy ludzi zaczyna raczej ubywać
niż przybywać. Zjawił się Damian.be z Daszkiem, co
nas zaskoczyło pozytywnie. Poza tym, podczas tej
imprezy zakochałam się dokładnie 16 razy i to aż
4 raz w jednym i tym samym chłopcu. Śliczni
byli niektórzy, choć potem się nieco zbyt
dresiarsko zrobiło, jak dla nas. Dobrze,
że śnieg przestał padać, gdyśmy szli
do Utopii. Udana impreza, udana.
![]() |
Było tłoczno, sympatycznie |
![]() |
Ja wiem, tam zawsze jest za ciemno na zdjęcia…. |
Wypowiedz się! Skomentuj!
Dodaj komentarz