Ja wiem, że to nadal śmieszne. Mnie w zasadzie też to
śmieszy. Myślałam, że nie dotrę na badanie, wszystko
w centrum stało. W sensie, że ruch drogowy. Ale się
jakoś udało i dotarłam do Europejskiego Centrum
Medycznego (ładna nazwa, nie?). Tam mnie od
razu mile przywitano, pobrano kasę no i do
gabinetu skierowano. Dzięki mojemu
odpowiedniemu przygotowaniu (i
niech żyje lewatywa!) rektoskopia
poszła gładko i łatwo. Pan lekarz
mi pobrał jakieś wycinki do
dalszych badań (dziwne to
uczucie) i dopłacić miałam
80 zł. Jedno jest za to
pewne – nie mam
szczeliny odbytu.
Za 2 tyg. się za
to dowiem co
mam :)

Pani w rejestracji
Wypowiedz się! Skomentuj!