Czy będzie kandydatą do Komisji Dyscyplinarnej?
Warszawa, 10 marca 2010 – JP weźmie dziś udział w kolejnym posiedzeniu Parlamentu Studentów UW. Studenci i studentki będą dziś wybierać kandydata na swojego przedstawiciela w Komisji Dyscyplinarnej dla nauczycieli akademickich UW.
Punkt jest niezrealizowanym z porządku poprzedniego posiedzenia. Studenci mają do obsadzenia jedno miejsce w Komisji. Formalnie jednak wyboru dokonuje najwyższa władza uczelni – Senat UW, której studenci przedstawiają tylko kandydata. Praktyką od dawna stosowaną wśród studentów było przedstawianie w takich sytuacjach dokładnie tylu kandydatów, ile miejsc jest do obsadzenia.
– Nie chcieliśmy zmuszać Senatu do decydowania o sprawach studenckich – wyjaśnia Jej Perfekcyjność, która w ubiegłym roku pełniła funkcję Marszałki Parlamentu Studentów UW. – Nie jest nigdzie zapisane jednak, że tak musi być. Po ostatnim posiedzeniu zanosi się, że być może będzie właśnie inaczej.
Komisja Dyscyplinarna dla nauczycieli akademickich UW zajmuje się sprawami mianowanych nauczycieli akademickich, którzy postępują uchybiając obowiązkom nauczyciela akademickiego lub godności zawodu nauczycielskiego. W ramach swojej działalności nałożyć może cztery rodzaje kar: upomnienie, naganę, naganę z pozbawieniem na okres od jednego roku do pięciu lat prawa pełnienia funkcji kierowniczych w uczelni oraz zwolnienie z pracy połączone z zakazem przyjmowania ukaranego do pracy w zawodzie nauczycielskim w okresie trzech lat od ukarania.
Opozycyjny klub parlamentarny, do którego należała dawniej Jej Perfekcyjność, nie ustaje w wysiłkach, by specjalistów, jacy zasiadają w jego szeregach wstawiać w miejsce słabych kandydatów koalicyjnych. Stąd też coraz częstsze spory o obsadzenie stanowisk konkretnymi osobami.
Trans twierdzi, że sama namawia do tego władze klubu.
– Jeśli opozycja posiada lepszych merytorycznie kandydatów niż koalicja, to uważam, że nie powinni się poddawać – tłumaczy. – Wierzę, że koalicyjni posłowie także potrafią docenić umiejętności niektórych osób i nie będą głosować zgodnie z wolą szefostwa swoich ugrupowań, tylko tak, by studentom UW było lepiej.
JP pytana o to, czy zostanie przedstawiona jako kandydatka na członkinię Komisji Dyscyplinarnej nie odpowiada. Podkreśla, że decyzja ta nie zależy od niej, tylko od posłów i posłanek, którzy potem głosować będą kandydatury. Podkreśliła jednak, że podejmie się każdego zadania, jakie powierzyć zechce jej Parlament Studentów UW, jeśli tylko posiada odpowiednie merytoryczne podstawy do tego, by się daną sprawą zajmować.
/PAP/