Nie wyszło, trzeba to przyznać. Co prawda ja, mimo kaca, zmęczenia i
senności zjawiłam się na miejscu (z trasparentem „Chcemy Socjologii
Queer w IS!”), ale ludzie nie dopisali. To, swoją drogą, jest moim
zdaniem pomysł na debatę nową – dlaczego ludziom coraz mniej
zależy na czymkolwiek. Bo to nie tylko kwestia debaty, ale też
działalności Kół Naukowych, gazety studentów IS ale także
samego Samorządu Studentów. Jest to jednak – niczym u
Baumana – problem globalny, z którym musimy sobie
sami radzić lokalnie. A to oznacza, że być może
rozwiązanie jest nieosiągalne na tym poziomie.
Paulina potem ze mną do McD poszła i to
mi uratowało życie. To był mój drugi i
ostatni tego dnia posiłek :) A już od
22:00 spałam. Do 5 nad ranem…
|
Karol rozpoczyna debatę… |
|
Głowni dyskutanci |
|
Szkoda, że było nas tak mało… |
|
McDonald |
Dodaj komentarz