Pomysł był prosty: idziemy na akcję Chopin Non Stop do Domu Polonii.
Koncerty z muzyką graną non stop przez ponad tydzień? Ekstrasprawa!
Więc z Kaktusem wyposażeni w 0,2 l Czystej De Luxe + 0,5 l Sprite’a
trafiliśmy na koncert. Było magicznie! Naprawdę dobrze grali a do
tego jeden z grających okazał się całkiem ładnym chłopcem… No
i niczego więcej nie trzeba :) Posiedzieliśmy z godzinę w Domu
Polonii a potem pojechaliśmy spać do mnie. I takie aftery to
ja rozumiem! Ogień, muzyka, zmiana, bez przerwy coś. I
tylko szkoda, że Chopin ma tak rzadko urodziny…

Po drodze mijaliśmy Starbucks Cof ee

Plakat reklamujący akcję
Chopin Non Stop

No dobra, może i ludzi za wiele nie było,
ale za to jacy to wierni fani!

Kaktus ogarnia

Pobudka u mnie :)

Wypowiedz się! Skomentuj!