Stypendium JP2: Sprawa jest w toku
Warszawa, 6 lipca 2008 – To nie koniec sprawy Stypendium m. st. Warszawy im. Jana Pawła II przyznanego Jej Perfekcyjności. Wojna podjazdowa trwa a w akcję obrony Jej Perfekcyjności włączają się kolejne organizacje.
Głośna kilka tygodni temu sprawa Stypendium nie została ostatecznie zakończona. Jak poinformowało nas biuro prasowe Jej Perfekcyjności, zarówno ze strony działaczy ultrakatolickich, samego Centrum Myśli Jana Pawła II, jak i ze strony Jej Perfekcyjności oraz jej zwolenników czynione są działania, które przygotowują do rozstrzygnięć w październiku i listopadzie 2008.
– Jeśli idzie o rok akademicki 2007/2008, to oczywiście wszystkie raty Stypendium zostały mi wypłacone terminowo – powiedziała Jej Perfekcyjność. – Zresztą nie wyobrażałem sobie tej sytuacji inaczej. Nie zapominajmy, że wypłaca je miasto stołeczne Warszawa, co oznacza wykonując jedynie decyzję administracyjną o ich przyznaniu, którą podejmuje Prezydent Warszawy.
Kontrowersje budzi jednak kwestia składania wniosku o przyznanie Stypendium na rok akademicki 2008/2009. Jej Perfekcyjność potwierdza, że działacze prawicowi i katoliccy oraz samo Centrum Myśli Jana Pawła II podejmują „pewne działania”, które mają jej uniemożliwić otrzymanie Stypendium w tym roku. Skąd o tym wie?
– Nie mogę tego oczywiście powiedzieć – ucina. – Ale przecież już kiedyś napisałem w swoim oświadczeniu dla mediów, że w każdym środowisku są osoby homoseksualne, biseksualne i transseksualne. Właśnie ci biseksualiści, biseksualistki, geje, lesbijki i osoby trans informują mnie o tym, co się dzieje „po drugiej stronie”.
Po raz kolejny Jej Perfekcyjność potwierdziła także, że zamierza starać się o Stypendium m. st. Warszawy im. Jana Pawła II w roku akademickim 2008/2009. Stypendia te skierowane są do uczniów szkół podstawowych, gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych oraz studentów uczących się w Warszawie, którzy mimo trudnych warunków materialnych, rodzinnych lub zdrowotnych osiągają wysokie wyniki i twórczo angażują się w różnorodne inicjatywy.
/Gazeta.pl/
„Sprawa jest w toku” – rozmowa z Jej Perfekcyjnością
Ostatnio nie słychać nic nowego w sprawie Stypendium. Czy to oznacza, że już po sprawie? Że wszystko się skończyło?
Skończyło się w tym sensie, że minął rok akademicki i III edycja programu stypendialnego szczęśliwie dobiegła końca. Nie skończyło się jednak, jeśli idzie o walkę o przyszłoroczne pieniądze. „Fronda” i Centrum Myśli Jana Pawła II próbują uniemożliwić mi otrzymanie go w październiku. Wiem to ze źródeł zbliżonych do Komisji Stypendialnej.
Jak to? Przecież nie informują nigdzie o tym, co się u nich w tej sprawie dzieje. Oficjalnie Centrum Myśli Jana Pawła II i Komisja Stypendialna tam działająca nie zajęły stanowiska w twojej sprawie.
Tak, tak, to prawda. Jednakże wiem, że chcą przeforsować pewne zmiany regulaminowe, które mają działać na ich korzyść. Wiem, że rozważano m.in. stwierdzenie tego, że decyzja Komisji Stypendialnej jest ostateczna i nie przysługuje od niej odwołanie. Ten manewr się jednak nie uda. Pamiętajmy, że to jest Stypendium m. st. Warszawy, co oznacza, że formalnie osobą przyznającą Stypendia jest Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Ona zaś wydaje w sprawie przyznania stypendium decyzję administracyjną. A każdą decyzję administracyjną można w Polsce zaskarżyć do sądu. Oczywiście, to tylko jeden z pomysłów, jaki się ostatnio w tamtym środowisku pojawił.
Skąd o tym wiesz?
Zdziwilibyście się, wiedząc ile osób ze środowisk LGBT jest zaangażowanych w prace Centrum Myśli Jana Pawła II i ile spośród nich kręci się wokół osób z Komisji Stypendialnej. To dzięki nim. Zresztą sama Przewodnicząca Komisji Stypendialnej w rozmowie ze mną i szefem Centrum w lutym powiedziała, że zna wielu homoseksualistów i niektórzy z nich są jej dobrymi znajomymi. To nie są więc jakieś tajne ścieżki czy ukryte źródła informacji. Stosunkowo na bieżąco wiem, co dzieje się w mojej sprawie. Stąd też dotarła do mnie informacja, że w lutym pierwszy „donos” na mnie do Centrum pochodził nie od taty Jakuba Au, jak było początkowo podejrzewane ale… od pewnego księdza. Pozdrawiam go, bo dość regularnie śledzi doniesienia prasowe na mój temat, pewno i to przeczyta.
I co zamierzasz zrobić? Działasz jakoś w tej sprawie?
Siedzieć z założonymi rękoma nie zamierzam. Sprawa jest w toku a ja zamierzam złożyć dokumenty i wniosek o przyznanie mi Stypendium m. st. Warszawy im. Jana Pawła II na rok akademicki 2008/2009, co już zresztą było dziesiątki razy mówione. Jakiś czas temu zgłosiły się do mnie pierwsze osoby oferujące pomoc prawną. W razie potrzeby, będę kierować spawę do sądu – to nie ulega wątpliwości. Formacja Różowe Saneczki i pewne organizacje pozarządowe także działają już w tej sprawie, próbują przeciwdziałać pewnym posunięciom środowisk ultrakatolickich i prawicowych. Nie mogę powiedzieć, co dokładnie robią. W ten sposób zniszczona byłaby jedyna przewaga jaką mamy nad nimi – my wiemy, co dzieje się u nich, oni o naszych poczynaniach wiedzą niewiele albo nic.
To tak na koniec… Dostaniesz Stypendium w tym roku?
Wierzę, że uda mi się spełnić wszystkie formalne wymagania stawiane kandydatom do Stypendium i że uda mi się je otrzymać. Jeśli okaże się, że są ludzie zdolniejsi, lepsi, bardziej potrzebujący i lepiej spełniający kryteria ich przyznawania ode mnie, to oczywiście ucieszę się bardzo z tego, że Warszawa ich wspomoże w edukacji i w radzeniu sobie w życiu. Na pewno jednak nie pozwolę na to, by fakt, iż jestem osobą transgender uniemożliwił mi otrzymanie Stypendium.
Traktujesz to bardzo emocjonalnie…
Chyba trochę tak. Wychodzę z założenia, że żyjemy w państwie świeckim. Działacze ultrakatoliccy i prawicowi mają prawo wyrażać swoją opinię – nawet, gdy czynią to w sposób, który sprawia, że jako katolik odczuwam wstyd za formę, w jakiej to czynią. Niemniej nie zgodzę się na dyskryminowanie mnie przez instytucje samorządowe z powodu mojej identyfikacji płciowej. Choćby chodziło o stypendium w wysokości 5 zł, to nie mogę teraz już odpuścić. Jest już na to za późno.
rozmawiał ED