Warszawa, 5 listopada 2006 – Zjawienie się Jej Perfekcyjności w klubie Utopia wywołało minionej nocy nie lada zamieszanie.

Jej Perfekcyjność miała bowiem – z powodów zdrowotnych – nie pojawiać się w tej nocy „na mieście”. Zapewniała co prawda, że do ostatniej chwili będzie się wahała przy podejmowaniu decyzji, jednakże nikt nie wierzył w to, że może się zjawić w warszawskim klubie Utopia.
Jej przybycie około godziny 2 było dodatkowo efektowne ze względu na jej strój. Jej Perfekcyjność zabłysnęła w swoim najnowszym bolerku, które mieliśmy okazję oglądać tylko raz do tej pory – podczas zamkniętej imprezy Moet & Chandon Rose Imperial. Bolerko wykonane jest z małych plastikowych czarnych kwadracików, które wyglądają nieco jak elementy kul zawieszanych w klubach, z tą różnicą, że są właśnie czarne. Jej Perfekcyjność sprowadziła owe bolerko prosto ze Stanów Zjednoczonych. Uroku dodawał także błyszczący krzyż zawieszony na piersi Jej Perfekcyjności – kontrastujący bardzo z bielą koszulki.
– Miałem co prawda nigdzie nie iść, bo nadal nie jestem zdrowy – powiedziała bezpośrednio po zakończeniu swojego wypadu. – Ale pomyślałem, że nie czuję się najgorzej i że sprawię swoim znajomym i przujaciołom nie lada niespodziankę.
I rzeczywiście – szok był wielki. Nikt bowiem nie spodziewał się zobaczyć tej nocy Jej Perfekcyjności. Co prawda wszyscy pytani przez nas jej znajomi podkreślali, że „czuli”, że się zjawi tej nocy w Utopii, jednakże widać było, że pojawienie się Jej Perfekcyjności wywołało poruszenie i głośne okrzyki „Ciociu! Ciociu!”
Jej Perfekcyjność bawiła się spokojnie ze względu na swój stan zdrowia. Nie udała się także nigdzie przed ani po Utopii, nie chcąc narażać się na konieczność przemieszczania w zimnie. Około 5 zamówiła taksówkę i wróciła do domu na Ochocie.

Nam udało się uchwycić Jej Perfekcyjność w stroju, jakim pojawiła się tej nocy. Poniżej zamieszczamy dokumentację fotograficzną.

/VIPnews.pl/

Wypowiedz się! Skomentuj!