Warszawa, 27 maja – Wczoraj późnym wieczorem, przed godziną 24:00, Jej Perfekcyjność była świadkiem łamania prawa w klubie Barbie Bar w Warszawie!

Łamanie prawa dotyczy zakazu sprzedaży i podawania alkoholu na terenie miasta Warszawy w dniach 25-26 maja 2006. Jej Perfekcyjność widziała, jak około godziny 23:30 w klubie Barbie Bar sprzedawano alkohol bawiącej się tam pełnoletniej młodzieży.
– Byłem tym faktem wstrząśnięty! – powiedziała potem. – Miałem od razu dzwonić po policję! Niestety, nie miałem przy sobie telefonu.
Prawdopodobnie właściciel klubu zostałby ukarany madnatem lub odebraniem koncesji na sprzedaż alkoholu, co tak naprawdę oznaczałoby zamknięcie klubu. Jej Perfekcyjność, jako legalistka, nie przejęła się tym jednak.
– Potem jednak stały się rzeczy, które sprawiły, że zmieniłem zdanie – relacjonuje.
Jej Perfekcyjność zobaczyła ładnego młodego chłopca o ślicznych włosach i pięknych oczach. Wtedy postanowiła, że nie ma znaczenia cała reszta. Zapomniała niemal o całej sprawie.
– Utonąłem w nim – powiedziała później w „Poranku Radia Zet”. – To było niesamowite.
Jej Perfekcyjność spędziła cały wieczór w Barbie Barze patrząc się na owego młodzieńca. Stwierdziła, że teraz wierzy na pewno w Boga i nie pamięta już czy widziała, czy nie widziała tego piwa przed północą.
Dziś zjawi się w Barbie ponownie.

/Radio ZET/

Wypowiedz się! Skomentuj!