Jej Perfekcyjność będzie poważna w Prima Aprilis
Warszawa, 1 kwietnia 2006 – Z racji rozpoczęcia nowego miesiąca, Jej Perfekcyjność postanowiła wystosować comiesięczne oświadczenie dla mediów. Oto jego treść.
Kwiecień plecień, poprzeplata… jak mawiają najstarsi Polacy. Dużo w tym prawdy, jednakowoż nie w stosunku do mojego życia. Tutaj bowiem sytuacja jest stabilna i trwała, jak Mount Everest. Nic bowiem w moim życiu nie zmieni się w tym miesiącu. I jest to jedyna kwestia, co do której myli się magazyn JOY. Tam bowiem w horoskopie rozplanowano m.in. stosunki seksualne, jakie miałbym odbyć. Nic z tego.
Ponadto oświadczam, że wykonam cały plan na ten miesiąc, a jest tego sporo. Jedynie niespodzianki, jakie mogą mnie spotkać dotyczą zaburzeń interakcyjnych ze strony innych osób. Nic poza tym nie może się wydarzyć.
Jednocześnie pragnę oświadczyć, że dziś jest Prima Aprilis, ale w ramach protestu przeciw zachowaniom niektórych moich znajomych homoseskaulistów, zamierzam protestować. Nie będę dzisiejszego dnia żartować, bowiem uważam, że byłoby to nie na miejscu. I nawołuję, abyśmy wszyscy w ten sposób przeciwko czemuś zaprotestowali. Bo czas najwyższy wyrazić nasze zdanie, nasze oburzenie, nasze wzbudzenie… Wywołane wieloma rzeczami, ale to tylko czyni nasz protest bogatszym. Zwracam się więc raz jeszcze – nie śmiejcie się dziś, nie dajcie się wrobić w sytuacje, które mogłyby ów śmiech wywoływać! Nie, nie i jeszcze raz nie! Nie ma sensu śmiać się, gdy świat codziennie zasmuca nas swoją głupotą, szarością i monotonią. Śmianie się byłoby wyrazem największego braku odpowiedzialności za losy tegoż świata.
Żartowałem.
/PAP/