Dzisiaj około 14:30 miną dwa lata jak mam bloga. No i co z tego? Nikt nie zadzwoni z życzeniami, nikt nie da kwiatka, nikt nie powie miłego słowa.
Łoł… dwa lata. Ponad 700 dni. Zapisałem ponad 2 mln znaków, ponad 411 stron A4. Czy komuś jeszcze chce się to czytać?

Bo mi się czasem nic nie chce.
I dlatego nic więcej nie napiszę. Następna blotka – najprawdopodobniej dopiero w piątek. Aha, mam jakieś egzaminy. Jeśli kogoś to obchodzi, to trzmajcie kciuki – dziś 12:30, dziś 17:00, środa 10:00.

Oswajam się z myślą, że dziś jest Pierwszy Dzień reszty mojego życia. To trudne.

Wypowiedz się! Skomentuj!