Giełda warzywno-owocowa z kotletem w bułce
Robienie wina sprawia, że z Marcinem poznajemy nowe miejsca. Jednym z nich była giełda w Broniszach. To była prawdziwa Okazało się jednak, że niepotrzebna. Bo owoców, których szukaliśmy, nie było.…
Stało się – robimy wino
Pomysł narodził się niedawno ale od razu wzięliśmy się za robotę. Razem z Marcinem zaczęliśmy produkcję naszych pierwszych 50 litrów wina. Pomogła nam Kasia, bo pożyczyła nam sokowirówkę. W niej…
Niedzielne śniadanie z Marcinem
Nie było łatwo, bo umówiliśmy się z Marcinem o 13:00. A po GIG Party wstanie o tej godzinie nie jest takie ł Ale na szczęście się udało! I było pyszne…
Najpierw IKEA a potem wieczór jak zwykle
Wszystko dzięki Marcinowi, który potrzebował towarzystwa do kupowania okularów. A jak okulary, to i IKEA można zaliczyć, prawda? I tak pojechaliś Zakupy zajęły nam chwilę ale daliśmy radę. Dzięki klopsikom,…
Z Blok Baru do Meliny
Marcin namówił mnie na to, żeby z Blok Baru zamiast do Glamiku, wybrać się do Meliny. To była dobra decyzja! Po spacerowaniu i urodzinach Michauke, poszliśmy do Blok Baru. Impreza…
Urodziny Michauke i Janka
Kolejne urodziny Michauke to okazja do spotkania. Krótkiego, bo jednak towarzystwo nie do końca Wpadłam z Marcinem, z którym nie widziałam się dość dawno już. Najpierw spacerowaliśmy sobie, zwiedzaliśmy Warszawę…
Wróciłam na sobotnią imprezę
W sobotę Marcin odebrał mnie z dworca. Posiedzieliśmy u mnie a potem postanowiliśmy pojechać do Glamiku. Było bardzo krejzi, bo to ostatnia moja imprezowa noc przed Miesiącem Bez Alkoholu. Bawiłam…
Na grzanym winie z Marcinem
Nie za bardzo chcieliśmy siedzieć w miejscu. Więc miejsc odwiedziliśmy kilka. Ostatecznie udało się nam nawet dotrzeć na targ świąteczny na Starym Mieście. A tam było, oczywiście, grzane wino. Miło…
Pijąc z dwoma chłopcami
Piątek zapowiadał się dobrze i taki też był. Wpadłam na bifor krótki do Marcina. Poznałam dwie koleżanki i wspólnie potem pojechaliśmy do Glamiku. A tam impreza dobrze się rozkręcała. Poznaliśmy…
Walentnyka sprzed (prawie) 9 lat
Od razu mówię, że uwagi wstępne będą na końcu. Jestem w domu rodzinnym. Przyjechałam w czwartek 20 grudnia. Niełatwo było mi się zebrać na czas. Pociąg o 6 Ale jestem.…