Długoweekendowa noc w Glamiku
Długi weekend ma to do siebie, że dzieją się wówczas rzeczy nieplanowane. Ale też takie, które nie koniecznie nas cieszą, gdy usiądziemy nad nimi trzeźwo do przemyśleń... Nie inaczej było…
Na premierze w Capitolu
Dostałam zaproszenie na "Klatkę dla ptaków", więc wybrałam się, oczywiście. Zabrałam Bonka i świetnie się bawiliśmy. O sztuce jeszcze napiszę ale najzabawniejsze rzeczy dzieją się dopiero na przyjęciu A że…
Świętowanie trwało dalej…
Nie planowaliśmy tego, ale cała środa zmieniła się w after po urodzinach "Jej Perfekcyjność zaprasza na drinka"... Działo się wszystko, co możecie sobie wyobrazić. A nawet więcej. Skoro jednak się…
Najpierw IKEA a potem wieczór jak zwykle
Wszystko dzięki Marcinowi, który potrzebował towarzystwa do kupowania okularów. A jak okulary, to i IKEA można zaliczyć, prawda? I tak pojechaliś Zakupy zajęły nam chwilę ale daliśmy radę. Dzięki klopsikom,…
Filip znalazł nową pracę
A że nie miał z kim na szybko się umówić na świętowanie ważnej zmiany w życiu, padło na mnie. Jak zwykle w takich sytuacjach kryzysowych. Od słowa do słowa, wpadł…
Śniadanie do 17:00
Tak się czasem zdarza, że śniadanie od 9:00 się przeciągnie do 17:00. Tak było i tym razem, gdy Daniel do mnie i Bonka dołączył w Aioli inspired by mini. Po…
Obiadokolacja u Agatauke
Ostatnio Agatauke coś częściej niż wcześniej zaprasza nas na jedzenie do siebie. Słusznie. Choć tym razem naprawdę coś zjadłam, za to niczego nie wypiłam. Wszystko przez Miesiąc Bez Alkoholu, ma…
Michauke i Agatauke na kolację zaprosili
Jedzenie ponoć było dobre. Nie wiem, bo nie jadłam. Przybyłam tam nie tyle jeść, co napić się winka i posiedzieć ze znajomymi. Poza tym jeść mi nie wypadało, bo rano tego…
Noc, która się źle skończyła
Najgorsze jest to, że to NIE JEDYNY raz, kiedy mogę nadać taki tytuł wspomnieniom (lub ich brakowi) z jakiegoś wieczoru. No, ale taka jest prawda. Zaczęło się od spotkania z…
Agataukę na kolację zaprosiła
Rzadko się to zdarza ostatnio, więc było bardzo miło. Tym bardziej, że towarzystwo znajome i bardzo miłe. Na kolację wzięłam ze sobą Antona. Agata popisała się swoimi umiejętnościami (jak zawsze),…
Zła niedziela była
Zaczęło się, jak zwykle. Bonek zadzwonił rano z pytaniem co robię. Potem wydarzyło się wszystko, co mogło się wydarzyć... Odwiedziły nas drag queens, byliśmy na zakupach, były tańce, pijaństwo i…
Jedna noc w Katowicach
To był dość szalony pomysł - ale zdecydowaliśmy się pojechać do Katowic na imprezę. I tak to wyglądał Przed przyjazdem do Katowic zjedliśmy śniadanie w warszawskim Shuku (który znów Wam…
Ta niedziela jest jak film
Zaczęło się od tego, że umówiłam się w niedzielę na śniadanie z Bonkiem. Śniadanie się przeciągnęło od 9:40 1:00 w nocy. Pyszne śniadanie w Shuk okazało się tylko początkiem. Potem…
Wątpliwe uroki mieszkania z kimś
Ledwo co się wprowadził a już zamieszanie Bonek wypił mojego Jima Beama pod moją nieobecność. Żeby mieć pewność, że nie będę na niego zła, zostawił na butelce karteczkę...
Bonek jako nowy współlokator
Oficjalnie mam już nowego współlokatora. Bonek, jak przypuszczaliśmy, doskonale wpisuje się w Melinę i jej klimat. Mówiąc krótko: pijemy za często. Wpadła do nas Agata, która także nie odmawia pacierza i wódki.…
Walentnyka sprzed (prawie) 9 lat
Od razu mówię, że uwagi wstępne będą na końcu. Jestem w domu rodzinnym. Przyjechałam w czwartek 20 grudnia. Niełatwo było mi się zebrać na czas. Pociąg o 6 Ale jestem.…
Nagi prysznic, zlot nastolatków i wódka za 120 zł na dachu
Długo nie pisałam, ale to celowo tym razem. Wiem, że to, co piszę jest czytane przez osoby, o których piszę i wpływa na moje życie i relacje z innymi. Tym…