W zakończonej dziś rozprawie kasacyjnej przed Sądem Najwyższym, zapadł wyrok, który ostatecznie uznał, że drukarz z Łodzi nie miał prawa odmówić wykonania roll-upu Fundacji LGBT Business Forum.

Wyrok kończy trwające kilka lat postępowanie.

– Wyrok, jaki zapadł dziś przed Sądem Najwyższym jest potwierdzeniem tego, że swoboda działalności gospodarczej – jak każda inna swoboda – nie jest nieograniczona i nie pozwala na dyskryminowanie ze względu na orientację seksualną. Jako osoba zajmująca się zarządzaniem różnorodnością i promowaniem postaw otwartości wśród przedsiębiorców, cieszę się z tego rozwiązania – powiedziała po sprawie Jej Perfekcyjność, która występowała w roli oskarżyciela posiłkowego.

Skazany Adam J. został uznany winnym, ale sąd I i II instancji odstąpił od wymierzenia mu kary. Prokurator Generalny, który złożył wniosek kasacyjny, stwierdził, że sąd II instancji niewłaściwie ocenił fakty i przez to popełnił błąd podczas wydawania wyroku.

– Wierzę i mam nadzieję, że choć obecne władze Polski nie są skłonne zauważać istnienia i praw osób LGBT, to dzięki zastosowaniu odpowiednich, istniejących przepisów, możemy liczyć choć na minimum bezpieczeństwa w Polsce. Mam też nadzieję, że utrwalona linia orzecznicza w podobnych sprawach będzie ostatecznie czynnikiem, który sprawi, że osoby nieheteronormatywne doczekają się czasów, gdy przysługiwać im będzie pełna ochrona – tak jak reszcie społeczeństwa – dodała Jej Perfekcyjność.

Fundację LGBT Business Forum w likwidacji wspierał przez cały czas adw. Paweł Knut z zespołu prawnego Kampanii Przeciw Homofobii.

Sygnatura akt II KK 333/17.

O co chodziło w sprawie?

  • Fundacja LGBT Business Forum poszukiwała firmy, która wydrukuje stojącą reklamę z logo fundacji i jej adresem internetowym. Znalazła firmę w Łodzi, której zleciła wykonanie wydruku. Pracownik drukarni odmówił, pisząc: „Nie przyczyniamy się do promocji ruchów LGBT naszą pracą”.
  • Fundacja próbowała polubownie rozwiązać sprawę ale drukarnia ignorowała prośby, więc Fundacja – z pomocą zespołu prawnego KPH – zwróciła się do policji z zawiadomieniem o możliwości popełnienia wykroczenia. Art. 138 kodeksu wykroczeń mówi, że: „Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług (…) umyślnie bez uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany, podlega karze grzywny.
  • Rzecznik Praw Obywatelskich włączył się w sprawę, zwracając uwagę policji, że w jego ocenie doszło w tym momencie do naruszenia prawa w tym zakresie. Opinia RPO ma charakter jedynie doradczy. Policja – po przesłuchaniach i zebraniu dowodów – skierowała sprawę do sądu. Ten uznał, że doszło do wykroczenia i w trybie nakazowym ukarał pracownika drukarni grzywną 200 zł.
  • Dzięki wsparciu Ordo Iuris, drukarz wyraził sprzeciw do wyroku nakazowego, co oznaczało, że odbyła się normalna rozprawa. W I instancji sąd uznał, że drukarz nie miał prawa odmówić wykonania usługi druku i jest winny wykroczenia. Jednocześnie odstąpił od kary.
  • Po odwołaniu (złożyły je wszystkie strony), w II instancji sąd podtrzymał decyzję pierwszej instancji i uznał drukarza winnego wykroczenia bez wymierzenia mu kary.
  • Z racji tego, że to wykroczenie – skargę kasacyjną po takim czasie złożyć mógł już tylko Rzecznik Praw Obywatelski oraz Prokurator Generalny. Ten drugi skorzystał z tej opcji.
  • Sąd Najwyższy wydał dziś ostateczne orzeczenie w tej sprawie.

Foto: David Berkowitz/CC BY 2.0/flickr; Fundacja LGBT Business Forum w likwidacji

Wypowiedz się! Skomentuj!