Gazeta „New York Times” wreszcie skomentowała swoje teksty dotyczące epidemii HIV/AIDS w latach 80. XX wieku.

Gazeta była już wielokrotnie krytykowana przez aktywistów LGBT za swój „godny wstydu” sposób relacjonowania epidemii w czasie, gdy zbierała ona swoje żniwo w Nowym Jorku.

W latach 80. media oraz władze krajowe nie chciały zajmować się tematem – przemilczano go przez wiele lat, gdy nazywano go „chorobą gejów”. Zachowało się jedno nagranie sekretarza prasowego prezydenta Reagana, który śmiał się po tym, jak zapytano go o przyczynę choroby i śmierci gejów w USA. Prezydent Reagan nie wspomniał o AIDS publicznie ani razu aż do 1985 roku, gdy liczba ofiar przekroczyła już 5000.

W opublikowanym niedawno tekście autor „New York Times” Kurt Soller odniósł się do tego, jak gazeta przez 30 lat zajmowała się tematem.

Napisał m.in.:

“Any newspaper must, by definition, aspire to be the “paper of record,” and yet when it came to this newspaper’s coverage of gay people and AIDS in the early ’80s — when the disease was morphing into a national crisis, and when rights that had been won a decade earlier, after the Stonewall Riots, were once again being jeopardized — The Times’s own record was checkered at best.

Information about the spread of illness was often scant, judgmental or distressingly vague — even while reporters on the Science desk were trying their best with an ever-evolving story. The social and emotional toll of AIDS and the resulting queer movement were, when covered, often buried in the back of the newspaper (on a page called Styles of the Times), far from national news stories that were deemed important enough for the front page.

Famously, it would take President Ronald Reagan more than four years to acknowledge the disease publicly. And it took until 1983 for The Times to run an article about the disease on Page A1, two years after the first reports of symptoms.”

W skrócie więc stwierdził, że gazeta nie spełniła swojego podstawowego zadania, a przekazywane przez nią informacje na ten temat były często obraźliwe, osądzające albo bardzo pobieżne – mimo tego, że dziennikarze działu naukowego starali się, jak mogli, by zajmować się tematem. Dodaje, że artykuły na temat społecznych skutków choroby ukrywane były na końcu gazety – z dala od pierwszych stron. Pierwszy tekst, który dotyczył choroby i pojawił się na pierwszej stronie, został opublikowany dopiero dwa lata od czasu pierwszych informacji na temat choroby.

Dziennik zaprosił także  sześciu autorów, by przeanalizowali to, co NYT pisał o HIV/AIDS.

Niedawno „New Your Times” rozpoczął projekt przywracania pamięci zapomnianych kobiet, których nekrologi nie pojawiły się nigdy w gazecie. W ciągu 167 lat historii dziennika nie opublikowano aż do dni dzisiejszych nekrologu Marshy P. Johnson – jednej z pierwszych działaczek ruchu LGBT. Marsha czekała na ten moment ponad 25 lat od swojej śmierci.

O NIESAMOWITEJ HISTORII MARSHY P JOHNSON, KTÓRA PIERWSZA RZUCIŁA W POLICJĘ SZKLANKĄ PODCZAS ZAMIESZEK W STONEWALL INN PRZECZYTASZ TUTAJ

PinkNews/Foto: Haxorjoe/CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons

Wypowiedz się! Skomentuj!