Drag queens to nie tylko piękne show, doskonałe prowadzenie imprez czy też wygłupy na scenie. Na świecie jest wiele artystek, które sprawiają, że Ziemia jest miejscem przyjemniejszym do życia.

Od czasów zamieszek w Stonewall Inn wiemy, że drag queenki są ważną częścią społeczności LGBTQ. I wiemy też, że potrafią często walczyć jak nikt inny.

Oto lista 10 drag queens, które swoją codzienną walką sprawiają, że świat staje się lepszy.

1. Ambrosia Starling

W 2015 roku słynny dziś Roy Moore – pełniący wówczas funkcję prokuratora generalnego Alabamy – nakazał sędziom ignorować wyrok Sądu Najwyższego i podtrzymać stanowy zakaz małżeństw jednopłciowych. To wkurwiło Ambrosię Starling.

Artystka, znana wcześniej jako działająca na rzecz organizacji walczącej z AIDS (od 1997!), dołączyła do koalicji, której celem było maszerowanie i powstrzymanie Moore’a. Po tym, jak została zawieszona, Moore ogłosił, że ruchem przeciwko jego decyzji dowodzi „zboczony transwestyta”.

Starling odpowiedziała: „Och, jakim jesteś głupcem! Zdecydowałeś się – jak każdy znęcający się nad słabszymi w moim życiu – wybrać najsłabsze dziecko w klasie. Ale nie zdziw się, bo ja mam doświadczenie w byciu tak traktowaną.”

2. Marti Gould Cummings

Nowojorska drag queen nie była jakoś specjalnie zaangażowana politycznie aż do czasu… wyboru Trumpa na prezydenta USA. „Dwa dni po wyborach stwierdziłam… Let’s fucking do this!”

Wkurzona tym, że jej lokalny oddział partii Demokratów był nieaktywny w czasie wyborów, Cummings została nową szefową Hell’s Kitchen Democrats i swój aktywizm przeniosła także na scenę.

Straciła pracę z powodu bycia „zbyt polityczną”. Jej szef obawiał się, że wyborcom Donalda Trumpa może nie spodobać się to, co mówi na scenie. Cummings odpowiedziała: „Z całym szacunkiem do naszych hetero sojuszniczek i sojuszników ale jeśli jesteś w gejowskim barze, nie przyszłam tu dla ciebie. Przyszłam tu dla tego 21-latka, który boi się wrócić do domu.”

3. Gwiazdy „Drag Queen Story Hour”

Kampania „Drag Queen Story Hours” polega na odwiedzaniu przez drag queens przedszkoli i szkół w pełnym stroju i czytanie dzieciom książek. Celem kampanii jest oswojenie dzieciaków z odmiennościami.

„Zwłaszcza w czasach, w jakich żyjemy, jest ważnym i koniecznym, pokazywaniem dzieciom, że jeśli ktoś jest inny od nich, nie muszą się od razu go bać” – mówi Merrie Cherry z San Francisco.

Pierwsze wydarzenie pod hasłem Drag Queen Story Hour odbyło się w San Francisco w 2016. Od tej pory regularnie organizowane są m.in. w Los Angeles, Nowym Jorku, Indianapolis, Anglii i nie tylko.

4. Panti Bliss

Pełne pasji przemówienie irlandzkiej drag queen Panti Bliss stało się szybko viralem w 2014 i zostało potem nawet zremiksowane przez Pet Shop Boys. Po ty wydarzeniu Bliss stała się twarzą kampanii „Yes Equality”, której celem było wprowadzenie równości małżeńskiej w Irlandii.

W 2015 została nazwana jedną z najbardziej wpływowych osób w Europie. Dziś nadal walczy – zajmuje się stygmatyzacją osób żyjących z HIV/AIDS.

5. Asifa Lahore

Brytyjsko-pakistańska drag queen Asifa jest bardzo zaangażowana zarówno w walkę o społeczność LGBTQ jak i islamską. Jej bardzo polityczne występy, w trakcie których wdziewa tęczową burkę, sprawiły, że została potępiona przez niektórych imamów i kierowano do niej groźby śmiertelne.

Asifa często mówi o intersekscjonalności, jaką przezywa będąc jednocześnie Azjatką, muzułmanką i osobą LGBTQ.

W tym roku Asifa wyoutowała się jako osoba transpłciowa i rozpoczęła proces tranzycji.

6. Mona Pepperoni

W 2011 roku Grigory Zaritovsky został zwolniony z pracy nauczyciela teatralnego dla dzieci w Sankt Petersburgu – jego szef dowiedział się, że jest gejem i aktywistą na rzecz praw osób LGBT. Od tego czasu Grigory zajął się występowaniem jako Mona Pepperoni.

Rosyjskie prawo anty-gejowskie sprawia, że występowanie jako drag queen może być naprawdę niebezpieczne. Mimo tego Mona nie obawia się i włącza tematykę polityczną do swoich pokazów, m.in. poprzez satyrę na Vitaliego Milonova, który odpowiada za homofobiczne prawo w Sankt Petersburgu.

7. Drag Militia

Drag Militia to trupa drag queens, którą w Bellingham (niedaleko Seattle) zapoczątkowała Phoenix Riesling, po tym jak po wyborze Donalnda Trumpa część właścicieli klubów gejowskich zakazała uprawiania na scenie dragu politycznego.

Drag Militia zajmuje się wszystkim – od przemocy wewnątrz administracji Trumpa do dyskryminacji osób trans w wojsku. Na swojej stronie facebookowej piszą, że wiedzą iż „prawdziwy drag jest polityczny i jest mocą sprawczą dla dobra w trudnych czasach”.

Do grupy dołączyło wiele innych drag queenek – Pistol Marqius, Skathandra, Sir Lix a Lot i Fran Zia.

8. Gilda Wabbit

W lutym 2017 zdjęcie Gildy Wabbit i siedzącej obok niej w nowojorskim metrze kobiety w nikabie, zaczęło krążyć po prawicowych mediach z dopiskiem „This is is the future that liberals want” („To jest przyszłość, jakiej chcą liberałowie”). Miało być formą krytyki ale szybko zostało przejęte przez środowiska progresywne. Wkrótce w sieci pojawiło się mnóstwo przezabawnych zdjęć z tym samym podpisem.

Po wyborach w USA Gilda stała się o wiele bardziej polityczna – nie tylko w swoich występach ale i zachęcając w mediach społecznościowych do podpisywania petycji i pojawiania się na protestach. Zdjęcie stało się dla niej motorem do większego zaangażowania.

9. Sara i Nina

Brazylijskie drag queens – Sara i Nina, występują w duecie. Przez ostatnie kilka miesięcy bardzo żywo angażują się w walkę o równe prawa i sprawiedliwość dla osób LGBT – w ich kraju nieheteronormatywana osoba jest mordowana niemal codziennie.

W kwietniu występowały w Kongresie, by zwrócić uwagę na brak obecności przedstawicieli mniejszości w rządzie. Miesiąc później, gdy homofobiczny ewangelik został burmistrzem Rio de Janerio, uczestniczyły w proteście w ratuszu miejskim.

10. Bob the Drag Queen

Zwyciężczyni ósmego sezonu „RuPaul’s Drag Race” nie żartowała, gdy mówiła, że będzie „królową dla ludzi”. W czasie gdy uczestniczyła w programie, oddała na aukcję charytatywną część swoich strojów i akcesoriów – wspierając organizację Charity 4 the People.

Wcześniej Bob dołączyła do protestu na Times Square i brała w nim udział absolutnie w każdym tygodniu aż Nowy Jork ogłosił równość małżeńską. W czasie jednej z manifestacji została też aresztowana.

A jak jest w Polsce? Czy nasze drag queenki angażują się politycznie? Czy wpływają na zmianę na świecie? Dajcie znać w komentarzach poniżej!

Źródło: NewNowNext

Wypowiedz się! Skomentuj!