Tujamo wraca w 2017 roku z naprawdę dobrym, mocnym uderzeniem na sam początek. Widać, że dj nie nudził się i robił to, co powinien, gdy kazał nam czekać na nowy kawałek.

„Make U Love Me” to porządna dawka house’u w starym, dobrym stylu. Jest mocny bit w refrenie, jest zniekształcony elektronicznie wokal (męski, co rzadsze!) i jest wyraźny motyw muzyczny w tle (trąbki?).

Jasne, piosenka nie jest zaskakująca – ale chyba dobry house nie taki ma właśnie być. Jest wyciszenie basów po krótkim intro, pojawia się wokal z wiodącym motywem słownym. Zaraz potem zaczyna się przygotowanie do dropu. Proste, powtarzalne, przyśpieszające. No a potem już sam drop, który robi robotę w tej piosence.

Nie, słowa nie są ambitne. Ale muzyka elektroniczna nie tego wymaga od tekściarzy. Ma być krótki, prosty przekaz, który da się ładnie wpisać w linię melodyczną i zbudować wokół niego to, co najważniejsze – sam utwór muzyczny.

Dlatego „Make U Love Me” Tujamo jest idealnym house’owym (jak wolą niektórzy: future-house’owym) kawałkiem. Ma szansę stać się hitem wiosny 2017. I dlatego z czystym sercem – polecam.

Wypowiedz się! Skomentuj!