Okazji nie było. Więc okazję się stworzyło. Wodziałke zaproponował, Agata się zgodziła, ja się wprosiłam. Z Krystianem, oczywiście. Pysznie było, jak zawsze. A do tego śmiesznie, bo uparli się, żeby Magdę Gessler oglądać.

Wypowiedz się! Skomentuj!