Ja jadłam, on nie. Bo był po obiedzie. Czy jakoś tak. Spotkaliśmy się na chwilkę a że obiadowokolacyjna pora była, to do Prasowego się przeszliśmy. Zjadłam tam kotleta mielonego XXL, który był daniem dnia.

Takie tam szybkie spotkanie na spontanie.

Wypowiedz się! Skomentuj!