Kolejne 21. urodziny Gacka. Było bardzo śmiesznie i od
samego początku wiadomo było, że nie ma darcia pizdy!
Oczywiście nikt się tym nie przejmował. Jakoś tam
jeszcze ogarniałam wszystko, ale już dalej sobie
w klubie popłynęłam… Aż źle, bo wróciłam
do domu bez kluczy i wejść nie mogłam.
Ale pojechałam do Gacka, gdzie się
rozkręcał after sympatyczny!

Wypowiedz się! Skomentuj!