Nie wiem czemu, ale jakoś tej nocy dużo było cmokania, całusków
i tym podobnych. Grześ wpadł do mnie na wódkę, bośmy dawno
nie pili razem. A potem wybraliśmy się do Glamiku. Impreza,
muszę przyznać, udana. Dużo znajomych, bardzo fajny tłum
i niezła momentami muzyka. Wyskakałam się, a pić sobie
zaczęłam dopiero pod koniec imprezy. Że zostałam do
samego końca, to już inna sprawa. Było warto, bo
dzięki temu mam zdjęcie mężczyzny bez spodni.
|
Grześ. #nofilter #nomakeup |
|
Elaboruję na jakiś ważny temat |
|
Drinki, drineczki |
|
Kubutek i Mateusz |
|
Ja i Kubutek |
|
Kubutek i Tobiasz |
|
Także ten no… |
|
Dobranoc |
|
Przystojny hetero mężczyzna |
|
Bez spodni #bezspodni |
Dodaj komentarz