Warszawa, 2 stycznia 2011 – Na 19 stycznia Wojewódzki Sąd Administracyjny wyznaczył termin posiedzenia, na którym rozpatrzy skargę JP na bezczynność Przewodniczącego Zarządu Samorządu Doktorantów UW w zakresie udzielenia informacji publicznej. Czy będzie to finał sprawy?

Poprzednia rozprawa odbyła się 21 października. Sąd uznał wówczas, że ustalić musi czy Samorząd Doktorantów UW realizuje zadania publiczne i działa z pieniędzy publicznych. Po blisko godzinnym przesłuchaniu skarżącej i Przewodniczącego Zarządu Samorządu Doktorantów UW, sprawę odroczono.

– Sąd zwrócił się z pytaniem do Rektory – wyjaśnia JP. – Chodzi o odpowiedź w kwestii tego, czy Samorząd Doktorantów UW dysponuje majątkiem publicznym czy też nie. Dwa tygodnie po rozprawie, ja też zwróciłem się do WSA z nowymi dowodami.

Jej Perfekcyjność przekazała wówczas do sądu, wraz z pisemem procesowym, kserokopię upoważnienia jakie Rektora UW wystawiła w listopadzie 2009 roku Przewodniczącemu Zarządu Samorządu Doktorantów UW. Zgodnie z jego treścią, jest on upoważniony do zawierania umów, na podstawie których ZSD UW jest zobowiązany do wykonywania zadań zleconych przez organy rządowe, samorządowe i inne podmioty a także umów dotyczących zaciągania zobowiązań finansowych oraz przyjmowania darowizn i dotacji. Upoważnienie dotyczy także podpisywania dokumentów finansowych Samorządu Doktorantów UW takich jak faktury, noty, pisma, umowy itp. Zdaniem trans, jest to dowód na zarządzanie przez Samorząd Doktorantów majątkiem publicznym.
26 lutego JP złożyła pisemny wniosek o udzielenie informacji w trybie dostępu do informacji publicznej do Przewodniczącego Zarządu Samorządu Doktorantów UW. Od dnia doręczenia (1 marca), Przewodniczący miał 14 dni na udostępnienie tych dokumentów lub wydanie pisemnej odmowy z uzasadnieniem. Ponieważ w ciągu 14 dni do JP nie dotarły żadne informacje, postanowiła złożyć skargę do sądu. Skargę taką składa się za pośrednictwem organu, który jest zaskarżany. Tak też zrobiła trans, która dwie kopie skargi złożyła w biurze Samorządu Doktorantów UW. Przewodniczący ma potem 15 dni na doręczenie dokumentów do sądu – wraz z odpowiedzią na skargę, którą złożyła trans. Dokumenty takie jednak w odpowiednim terminie nie wpłynęły. Jej Perfekcyjność postanowiła zwrócić się do sądu z wnioskiem o ukaranie Przewodniczącego grzywną za niewypełnienie ciążącego na nim obowiązku.

– Liczę na to, że sąd uzna, iż Przewodniczący miał obowiązek odpowiedzieć na mój wniosek – powiedziała trans. – Będzie to oznaczać, że mamy prawo wiedzieć na co wydają kasę działacze Samorządu Doktorantów UW i co w ogóle robią jako nasi przedstawiciele. No a dodatkowo mam nadzieję, że sąd ukarze Przewodniczącego ZSD UW grzywną.

Jako ciekawostkę, Jej Perfekcyjność dodaje, że Przewodniczący ZSD UW w minionych wyborach do organów samorządu terytorialnego startował w głosowaniu na Radnego Dzielnicy Ursynów z listy komitetu Platformy Obywatelskiej. Nie dostał się jednak do tego organu. Pozostaje jedak członkiem rady nadzorczej Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Inowrocławiu.


Zawiadomienie o rozprawie przed WSA

/Rzeczpospolita/

Wypowiedz się! Skomentuj!