Warszawa, 17 kwietnia 2010 – Z powodu uroczystości żałobnych i pogrzebowych, niemalże niezauważenie zapowiedziano wystąpienie dr. Paula Camerona na Uniwersytecie Warszawskim. Czy homofobiczny pseudonaukowiec pojawi się na uczelni?

Niecały rok po usunięciu organizowanej z jego udziałem konferencji z terenu Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, homofob powraca do stolicy Polski. Tym razem, by prezentować swoje poglądy na konferencji „Homoseksualizm jako ruch społeczny i jego konsekwencje” organizowanej przez Studenckie Koło Myśli Politycznej UW, Akademickie Stowarzyszenie Katolickie Soli Deo i organizację Krucjata – Młodzi w Życiu Publicznym.

– Na szczęście mamy już pierwsze zapewnienia władz UW, że konferencja nie odbędzie się na terenie uczelni – powiedziała dziś Jej Perfekcyjność. – Działania o to, by nie dopuścić do takiej profanacji uniwersytetu trwają od czwartku rano.

W piątek rano Jej Perfekcyjność wystosowała list do moderatora dyskusji, dra Krzysztofa Wąsowskiego, w którym napisała m.in.: „Raz jeszcze zatem wyrażę ubolewanie nad tym, że szanowny naukowiec Uniwersytetu Warszawskiego taki jak Pan, zgodził się na wzięcie udziału w spotkaniu z osobą, która w rażący sposób od kilkunastu lat łamie wszelkie zasady rzetelności i etyki naukowej i która dawno już została ze społeczności naukowców wykluczona.
7 maja 2009 roku Paul Cameron wystąpić miał na terenie UKSW w ramach konferencji „Homoseksualizm z religijnego i naukowego punktu widzenia”. Informowaliśmy o tym tutaj. Na szczęście jednak, po alarmie podniesionym przez media, spotkanie przeniesiono poza teren uczelni – jednakże w jej pobliże. Trans wzięła udział w konferencji i opisała potem wydarzenia, jakie miały na niej miejsce w ogólnopolskiej prasie studenckiej oraz na swoim blogu.

– Mam nadzieję, że dochodzące do nas zapewnienia, że Cameron nie zostanie wpuszczony do auli Starego BUW okażą się prawdziwe – powiedziała trans. – Po tym, jak studenci wykluczyli ze swojego rocznego raportu dla władz uczelni kwestie problemów osób LGBTQ na UW, dopuszczenie do tej konferencji byłoby kolejnym skandalem szykanującym tę mniejszość a dodatkowo urągającym takiej instytucji jak UW.

Dr Paul Cameron określa się jako researcher/clinician, choć jego ostatni pracodawca będący dużą, poważaną instytucją – Uniwersytet Nebraski – odnotowuje, że jego licencja psychologa wygasła w lutym 1995 roku. W 1983 został wyrzucony z prestiżowego Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologicznego za złamanie zasad etycznych. Rok później lokalne stowarzyszenie psychologiczne z Nebraski wydało oświadczenie, w którym stanowczo odcinało się od jego wypowiedzi i publikacji na temat ludzkiej seksualności. W roku 1986 Amerykańskie Stowarzyszenie Socjologiczne oświadczyło, że nie uważa go za socjologa z uwagi na jego rażąco mylne interpretacje wyników badań. Ta sama instytucja podkreśliła, że wszelkie publiczne akcje Camerona przeciwko prawom osób LGBT opierają się na nieprawdziwych interpretacjach wyników badań. W 1996 roku od poczynań Camerona odcięły się stowarzyszenia naukowe w Kanadzie. W 1985 roku sąd w Dallas uznał, że został wprowadzony w błąd przez Paula Camerona, a jego oświadczenie pod przysięgą, że homoseksualiści częściej niż inni ludzie wykorzystują seksualnie dzieci, jest nieprawdziwe.


Plakat reklamujący wtorkową konferencję

/KAI/

Wypowiedz się! Skomentuj!